"Pan Wyposażony" Lauren Blakely

Autor: Lauren Blakely
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 240





W minio­nym mie­siącu zafun­do­wa­łam sobie praw­dziwy mara­ton kry­mi­na­łów i nawet ja – zapa­lony fan zaga­dek detek­ty­wi­stycz­nych mia­łam ochotę na małą odskocz­nię (bo prę­dzej wypiję kawę z fusami niż poże­gnam się z tym gatun­kiem na dłu­żej). Dzięki uprzej­mo­ści paru osób w tym Pani Nata­lii, która pole­ciła mi tę i kilka innych ksią­żek, moją odskocz­nią stała się książka „Pan Wypo­sa­żony” Lau­ren Bla­kely.


Poznajmy bohaterów

Spencer Holiday – młody, przystojny bogaty mężczyzna
Charlotte – wieloletnia przyjaciółka i wspólniczka Spencera
Bradley – były chłopak Charlotte
Harper – siostra Spencera
Nick – przyjaciel Spencera
Pan Offerman – potencjalny kupiec sklepu ojca Spencera


O czym jest książka?

„Spencer Holiday jest przystojnym, zielonookim dżentelmenem o doskonałym ciele. Ma dwadzieścia osiem lat, jest zadeklarowanym singlem i właścicielem nieźle prosperującego biznesu. Wychował się w szczęśliwej rodzinie i wykształcił na znakomitych uczelniach. Jest inteligentny, odważny i zdecydowany, a ponadto doskonale wie, czego pragną kobiety i... potrafi im to dać. Nie narzeka na brak seksu, jednak zbytnio ceni swoją niezależność, by zaangażować się w jakikolwiek poważniejszy związek. Ta cudowna wolność kończy się, gdy ojciec prosi go o specyficzną pomoc podczas wyjątkowo ważnej transakcji handlowej.
Kontrahent, któremu pan Holiday sprzedaje swój słynny sklep z ekskluzywną biżuterią, znany jest ze swych konserwatywnych poglądów. Ceni honor, wierność i rodzinne wartości. Dlatego ewentualne erotyczne skandale podczas finalizowania transakcji kupna firmy byłyby nie do przyjęcia. Spencer musi więc na tydzień stać się idealnym młodym człowiekiem, najlepiej narzeczonym jakiejś odpowiedniej kobiety, która za chwilę zostanie panią Holiday. Jako że mężczyzna szczerze kocha ojca, postanawia zrobić wszystko, by mu pomóc. Najlepszą kandydatką na tymczasową narzeczoną wydaje się jego przyjaciółka i wspólniczka — piękna i mądra Charlotte. Wkrótce okazuje się jednak, że udawany romans staje się zaskakująco realny...
Trzymasz w ręku ciepłą, pełną humoru i świeżości opowieść o miłości i przyjaźni. O tym, że dzięki lojalności i odwadze można pokonać przeszkody i znaleźć to, co w życiu jest najpiękniejsze. O zmysłowości, która niespodziewanie wychodzi poza erotyczną fascynację, aby rozkwitnąć pełnią namiętnej czułości i bliskości. O dobrze znanym, ale wciąż aktualnym dylemacie: czy lojalna przyjaciółka może stać się ukochaną kobietą? I czy miłość może nie zniszczyć zaufania i prawdziwej przyjaźni?”





Ulubione cytaty

„Ważne jest nie tylko falowanie oceanu, drogie panie. Bezwarunkowo liczy się też ROZMIAR statku.”

„...przy swoim rozmiarze mogłaby się ubiegać o własny kod pocztowy.”


Moje trzy słowa

Pogoda nie roz­piesz­cza, wie­czory są dłu­gie i pozba­wione wyrazu. Nie pozo­staje nic innego jak zato­pić się w fotelu z paru­ją­cym kub­kiem w jed­nej a książką w dru­giej dłoni. Ważną rze­czą jest wybór odpo­wied­niej lek­tury tak by nie zasnąć po pierw­szym roz­dziale. I oto przed­sta­wiam Wam książkę o wiele suge­ru­ją­cym tytule „Pan Wypo­sa­żony”, która ide­al­nie spełni swoje zada­nie i długo nie pozwoli zasnąć.
W pierw­szym momen­cie pomy­śla­łam: „Kobieta pisze o męsko­ści? Czy to może się udać?”. Z każ­dym roz­dzia­łem utwier­dza­łam się, że kobieta nie tylko może pisać o męsko­ści ale też bar­dzo dobrze jej to wycho­dzi. Główny boha­ter ma ogromne ego jak sam stwier­dził „nie zmie­ści­łoby się do auto­busu”. Nie wsty­dzi się tego oka­zy­wać, uważa sie­bie za uoso­bie­nie męsko­ści i do mak­si­mum wyko­rzy­stuje ten fakt by zdo­by­wać kobiety nie zapo­mi­na­jąc o manie­rach.
Książka ma wiele obli­czy, domi­nu­jącą jest ero­tyzm, któ­rym dosłow­nie jest prze­siąk­nięta, intymne sceny, kudłate myśli, szczere nazy­wa­nie rze­czy po imie­niu – to macie gwa­ran­to­wane, bez­po­śred­nia, cza­sem do gra­nic ale to wła­śnie czyni ją praw­dziwą. Mnie zachwy­ciła ta druga strona, która zwraca uwagę na przy­jaźń dam­sko­–mę­ską i odpo­wiada na pyta­nia czy taka przy­jaźń jest moż­liwa? Czy dwoje ludzi, któ­rzy znają się od zawsze zako­chuje się latami, czy w jedne chwili? Czy można być ze sobą nie tra­cąc przy­jaźni?
Książka oka­zała się pozy­tyw­nym zasko­cze­niem, urze­kła mnie szcze­ro­ścią i piękną histo­rią miło­sną w tle, która prze­plata się z pier­wot­nymi instynk­tami sil­niej­szymi niż zdrowy roz­są­dek co tylko dodało cało­ści pikan­te­rii. Nie bra­ko­wało w niej akcen­tów humo­ry­stycz­nych co dodat­kowo umi­lało czy­ta­nie.


Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję: 

EDITIO

HELION
 





Komentarze

  1. Nie jest to typ literatury, za którym przepadam, dlatego mając okazję przeczytania tej książki, jednak z tego zrezygnowałam bo podejrzewałam, że będę się z nią męczyć;) Cieszę się jednak, ze Tobie przypadła do gustu:)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobała mi się historia przyjaźni w tle. Ale ogólnie mam pozytywne odczucia

      Usuń
  2. Literatura kobieca to kompletnie nie moja bajka, chociaż mam na swoim koncie Jane Austen, która zafascynowała mnie "Dumą i uprzedzeniem". Natomiast podoba mi się sposób, w jaki prowadzisz bloga. Kompozycja jest przejrzysta i udana, a cytaty i recenzja, pomimo mojej niechęci do tego typu literatury, zachęcają do lektury. Będę częściej zaglądał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, to wiele dla mnie znaczy, dzięki takim osobom wiem, że to co robię ,robię nie tylko dla siebie :)

      Usuń

Prześlij komentarz