"Pan O" Lauren Blakely
Od jakiegoś czasu zaznajamiam się z
książkami Lauren Blakely i tym razem trafiło na pozycję „Pan
O”. Sama siebie zadziwiam, bo nie jestem miłośnikiem romansów
ale po książki Lauren chętnie sięgam. Jeśli czytaliście „Pana
Wyposażonego” to w tej książce poczujecie się jak w domu.
Bohaterami „Pana O” są Nick Hammer
i Harper Holiday – przyjaciel i siostra Spencera czyli głównej
postaci „Pana Wyposażonego”. Nick jest rysownikiem i autorem
popularnego programu „Przygody Pana Orgazma”, zawsze otaczały go
tabuny kobiet, co potrafił dobrze wykorzystać. Lubi Harper, śliczną
rudowłosą iluzjonistkę, ale wie, że siostra jego przyjaciela jest
nietykalna co zresztą dobitnie zaznaczył mu Spencer. Jednak gdy
Harper prosi Nicka by ten został jej nauczycielem i wprowadził ją
w świat randek i romansu, wszystko się zmienia. Na dodatek Spencer
wyjechał w podróż poślubną i nie czuwa już nad siostrą.
Rozpoczyna się gorący romans ucznia z nauczycielem. Ale co jeśli
to co więcej niż tylko fizyczna więź? Co zrobi Spencer gdy się
dowie? Jak postąpi Nick gdy będzie musiał wybrać między miłością
a karierą?
Kto zna książkę „Pan Wyposażony”
to u „Pana O” będzie czuł się jak w domu. Te same postacie
jednak tym razem to Nick i Harper są na pierwszym planie. Opowieść
o tym jak wieloletnia przyjaźń może przerodzić się w miłość.
Sama historia jest bardzo fajna, lubię gdy wszystko kończy się
happy endem. Czasem opisy scen intymnych po prostu mnie przytłaczały,
rozległe i bardzo szczegółowe lekko mi się ciągnęły. A może
właśnie tak miało być? Bo czego innego można oczekiwać od
romansu? Po każdym gatunku oczekujemy konkretnych cech, horror –
ma wywoływać dreszcze, kryminał – ma mieć zbrodnie i trzymać w
napięciu. Tak też jest z romansem i myślę, że w tym przypadku
spełnia on swoje zadanie i każdy miłośnik tego gatunku na pewno
będzie zadowolony. Dodatkowo jest napisany z humorem co tylko umila
jego czytanie. Polecam!
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję:
Editio Red
Helion
Ja ostatnio się mocno zastanawiam nad przeczytaniem czegoś w tym stylu. Ale jak nie czytałam tego Pana Wyposażonego, to tę książkę mogę czytać bez znania tamtej? :)
OdpowiedzUsuńJasne, same wątki się prawie nie łączą więc jak ktoś nie czytał wcześniejszej to nie ma problemu. W sumie to w tamte głównymi bohaterami byli Spencer i Charlotte a Nick i Harper pobocznymi a w tej jest odwrotnie.
UsuńCzytałam Pana Wyposażonego i kusi mnie aby przeczytać Pana O. Chyba dzięki twojej recenzji się skuszę :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJeśli podobał Ci się "Pan Wyposażony" to koniecznie musisz przeczytać "Pana O" :)
Usuń