"Szepty zmarłych" Simon Beckett

Autor: Simon Beckett
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 356

W ostat­nim cza­sie mam mocno ogra­ni­czony czas na czy­ta­nie, jed­nak wyko­rzy­stuje mak­sy­mal­nie każdą chwilę. Skoń­czy­łam czy­tać „Szepty zmar­łych”, trze­cią część serii z Davi­dem Hun­te­rem. Ubo­le­wam, bo przede mną jesz­cze tylko jedna z pię­ciu ksią­żek. Posta­no­wi­łam zro­bić sobie małą odskocz­nie i następną książka nie będzie Bec­ketta a nawet nie jest nią kry­mi­nał. Nad­szedł czas by zre­se­to­wać umysł, nadmiar szko­dzi a ostat­nio moje uko­chane kry­mi­nały przy­ćmiły mi widok na inne, być może rów­nie dobre pozy­cje.




Poznajmy bohaterów

David Hunter - antropolog sądowy
Tom Lieberman – dyrektor Centrum Antropologii Sądowej
Paul Averty – specjalista w dziedzinie osteologii
Sam Averty – ciężarna żona Paula
Dan Gardner – agent specjalny
Donald Hicks – anatomopatolog
Diane Jacobsen – agentka Zespołu Dochodzeń Terenowych
Profesor Irving – psycholog
Eliot York – właściciel domu pogrzebowego Steeple Hill
Summer – pomocnica Toma
Kyle Webster – pomocnik w prosektorium
Earl Bateman, Alana, Terry Loomis, Willis Dexter, Dwight Chambers, Josh Talbota, Noah Harper – inne postacie występujące w książce


O czym jest książka?

„David Hun­ter, ceniony lon­dyń­ski antro­po­log sądowy, o śmierci wie wszystko. Po kolej­nym śledz­twie, któ­rego omal nie przy­pła­cił życiem, wraca do miej­sca, gdzie uczył się zawodu: Ośrodka Badań Antro­po­lo­gicz­nych, nazy­wa­nego potocz­nie Tru­pią Farmą.
Z pomocą Toma Lie­ber­mana, men­tora i przy­ja­ciela, ma nadzieję odzy­skać spo­kój i pew­ność sie­bie. Tam też roz­po­czyna śledz­two w spra­wie kosz­mar­nego mor­der­stwa.
Sprawy nabie­rają tempa, gdy David ze ści­ga­ją­cego sta­nie się ści­ga­nym…”




Ulubiony cytat

„Życie jest tym, co Ci się zdarza, kiedy pilnie sporządzisz swoje inne plany”



Moje trzy słowa

Odkąd dosta­łam pierw­szą książkę Simona Bec­ketta, roz­po­częła się moja miłość do jego twór­czo­ści. Dla mnie jest nie­podwa­żal­nym mistrzem w dzie­dzi­nie kry­mi­na­łów, wie co robić i robi to dosko­nale.
„Szepty zmar­łych” lekko mnie zasko­czyły, poprzed­nie pozy­cje przy­zwy­cza­iły mnie do moc­nych wra­żeń od pierw­szej do ostat­niej strony. Nato­miast w tej książce akcja roz­wi­jała się powoli, można by pomy­śleć, że książka była nudna otóż nie. Na początku mamy oka­zję zapo­znać się z Cen­trum Antro­po­lo­gii Sądo­wej w Ten­nes­see zwa­nym Tru­pią Farmą. Myślę, że wielu z Was o niej sły­szało w ubie­głym roki wyszło nowe wyda­nie książki o tej samej nazwie, oso­bi­ście pole­cam jeśli inte­re­su­je­cie się antro­po­lo­gią sądową.

Uwa­żam, że książka zalo­guje na 5–, nie­wąt­pli­wie jest naj­słab­szą jak dotąd pozy­cją z całej serii. Bra­ko­wało mi w pew­nych momen­tach dyna­miki, zasko­cze­nia. Zde­cy­do­wa­nie naj­moc­niej­szym punk­tem książki było zakoń­cze­nie, tutaj autor mnie nie zawiódł. „Szepty zmar­łych” zasłu­gują na uwagę, pole­cam osobom żąd­nym dobrego kry­mi­nału, lubią­cych zagadki i samo­dzielne typo­wa­nie mor­dercy a jest w kim wybie­rać, gdyż mamy mnó­stwo postaci a każdy może nie być tym za kogo się podaje.



Komentarze

  1. Tej jeszcze nie czytałam. Chociaż poprzednie części były świetne! :) A końcówki u Becketta są zdecydowanie niepowtarzalne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jest znacznie spokojniejsza ale końcówka nie pozostaje w tyle :)

      Usuń
  2. Twórczość tego autora jeszcze przede mną, ale lubię, kiedy w książkach bohaterem jest antropolog;) Czuję, że czas zapoznać się z Beckett'em;)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :) dla mnie to mistrz w swoim fachu ;)

      Usuń

Prześlij komentarz