"Zapisane w kościach" Simon Beckett

Autor: Simon Beckett
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 277


Moi dro­dzy, zna­cie to cudowne uczu­cie, które towa­rzy­szy nam po prze­czy­ta­niu zna­ko­mi­tej książki? W ostat­nim cza­sie mam kombo takich uczuć a wszystko za sprawą ksią­żek Simona Bec­ketta. Tym razem chcę przed­sta­wić Wam „Zapi­sane w kościach”, drugą część wspa­nia­łej serii z Davi­dem Hun­te­rem.





Poznajmy bohaterów

David Hunter – antropolog sądowy, lekarz
Graham Wallace – nadinspektor z komendy głównej w Inverness
Allan Campbell – śledczy
Fraser – sierżant
Duncan McKinney – posterunkowy
Andrew Brody – detektyw/ były policjant
Maggie Cassidy – dziennikarka
Michael Strachan – miejscowy bogacz
Grace Strachan – żona Michaela
Ellen McLead – prowadzi hotel i bar
Janice Donaldson, Guthrie, Kinross, Cameron, Karen Tait, Mary, Kevin – pozostałe postacie



O czym jest książka?

„Większość dnia spędzam ze zmarłymi. Czasem ze zmarłymi, którzy nie żyją od bardzo dawna. Jestem antropologiem sądowym. Antropologia sądowa to dziedzina nauki i smutna rzeczywistość, której większość ludzi starannie unika. Do czasu. Ja też unikałem. Kiedyś. Po tym, jak moja żona i córka zginęły w wypadku samochodowym, praca w terenie przypominała mi codziennie to co straciłem. Przypominała zbyt boleśnie, dlatego zostałem lekarzem, woląc zajmować się żywymi niż zmarłymi. Ale wydarzenia, do jakich doszło półtora roku temu, zmusiły mnie do powrotu do profesji. Mojego powołania, jak kto woli. To po części patologia, po części archeologia – to, co robię, wykracza poza jedno i drugie. Bo nawet wtedy, kiedy biologia człowieka przestaje działać, kiedy z tego, co było życiem, zostaje jedynie zepsucie, zgnilizna i stare suche kości, nawet wtedy zmarły może być ważnym świadkiem. Może opowiedzieć swoją historię pod warunkiem, że umie4 się ją zinterpretować. Ja umiem.”

Opis z okładki nie zdradza tak naprawdę nic z wydarzeń w książce. 






Ulubiony cytat

„Zmarli przynajmniej nie kłamią ani nie zdradzają.”



Moje trzy słowa

David dostaje wezwa­nie na wyspę, gdzie w opusz­czo­nej cha­cie zna­le­ziono zwłoki. To roz­po­czyna sze­reg mro­żą­cych krew w żyłach zda­rzeń, kto jest mor­dercą? Czy na­dal jest na wyspie? Gdy wyspę przy­krywa sztorm sytu­acja staje się jesz­cze bar­dziej dra­ma­tyczna.

Simon Bec­kett to mistrz kry­mi­nału, już nie raz udo­wod­nił że dosko­nale wie jak zawró­cić czy­tel­ni­kowi w gło­wie tak by po skoń­cze­niu książki wykrzy­czeć „Jakie to było dobre!”. „Zapi­sane w kościach” to druga część serii ze słyn­nym antro­po­lo­giem sądo­wym Davi­dem Hun­te­rem. Dla mnie to jedno z naj­lep­szych odkryć ostat­nich lat, chyba tylko z ksią­żek Karin Slau­gh­ter cie­szy­łam się rów­nie mocno. Kry­mi­nały mają to do sie­bie, że są mroczne, zagad­kowe, mają wątek zbrodni i super poli­cjanta, który je roz­wią­zuje. Bec­kett wycho­dzi daleko poza sche­mat, uda­wa­nia nam, że nie tylko poli­cjant może być spo­strze­gaw­czy i mieć dar do roz­wią­zy­wa­nia zaga­dek. Mroczny kli­mat w tej książce pogłę­bia się jesz­cze bar­dziej za spra­wą miej­sca w któ­rym toczą się opi­sane wyda­rze­nia, bo gdzie będzie bar­dziej mrocz­nie niż na wyspie odizo­lo­wa­nej od świata, na któ­rej ukrywa się mor­derca?
Jeśli szu­ka­cie książki, która wywoła u Was dresz­czyk grozy, wpro­wa­dzi Was w świat zaga­dek, intryg to dobrze tra­fi­li­ście. 

Pole­cam całą serię, cho­ciaż dopiero 3 z 5 czę­ści za mną, jed­nak mogę zary­zy­ko­wać stwier­dze­nie, że cała seria jest godna pole­ce­nia.






Komentarze

  1. Końcówka tej książki była po prostu bezbłędna! I w ogóle... co tam się działo! To zdecydowanie jedna z moich ulubionych pozycji od Becketta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, niby wszystko już wiadomo, emocje opadły a tu bach, kolejne odkrycie :)

      Usuń
  2. Becketta jeszcze nie miałam okazji czytać, a z racji, że lubię książki w których występują antropolodzy sądowi to wiem, że "Zapisane w kościach" jest książką w sam raz dla mnie;) moje must read!

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie trzy książki z serii, które dotąd czytałam są świetne :)

      Usuń
  3. Nie miałam przyjemności zapoznać się z twórczością Pana Becketta, ale może będzie wkrótce okazja bo widzę, że coraz bardziej ciągnie mnie w kierunku kryminałów ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto poświęcić czas serii z Davidem Hunterem, wciąga :)

      Usuń

Prześlij komentarz