"Zanim zawisły psy" Jens Henrik Jensen

Czy zdarzyło Wam się kiedyś czytać świetną książkę a mimo to czytaliście ją wieki? Mnie spotkała ta niewątpliwa przyjemność i tak oto książka „Zanim zawisły psy” Jensa Henrika Jensena towarzyszyła mi prawie dwa tygodnie... Czemu nam było nie po drodze? Nie mam pojęcia.




FABUŁA

Niels Oxen chcąc uciec przed ludźmi osiedlił się w lesie ze wszystkim co ma – swoim psem. Niels żyje ze zbierania butelek i tego co upoluje. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest najbardziej odznaczonym człowiekiem w Danii a w przeszłości był żołnierzem duńskich sił specjalnych.
Pewnego dnia postanowił na własne oczy zobaczyć znajdujący się w okolicy zamek. Nie wie, że to z pozoru niewinne posunięcie wciągnie go w sam środek śledztwa. Wycofany ze społeczeństwa Oxen musi rozwikłać tajemnicę mocno podejrzanego zgonu wysoko postawionego człowieka. W jakiej roli tak naprawdę występuje? Śledczego czy też podejrzanego? Czy poradzi sobie z nagłą zmianą jego spokojnego dotychczas życia?



„Zanim zawisły psy” to jedna z tych książek, które mają w sobie to „coś”. Zaledwie po paru stronach jesteśmy pewni, że ta książka jest świetna, więc gdy się na nią natkniecie i od niechcenia zaczniecie czytać, gwarantuje, że wróci z Wami do domu. Ta książka ma wszystko co lubię najbardziej, krótkie rozdziały, więc można czytać z doskoku i nie gubić wątku (wiem, bo sprawdziłam na sobie a większej sklerotyczki ze świeca szukać). Pozycja po brzegi wypełniona wydarzeniami, które jednak nie są monotonne. Autor zadbał o to różnorodność, mamy politykę, ważne osobistości, morderstwo, śledztwo, duchy z przeszłości, traumę, odrobinę historii, ciemną stronę władzy i kilka innych epizodów. Czy przy takiej książce można się nudzić? Do tego bardzo pozytywnie odbieram postać samego Nielsa Oxena i z chęcią śledziłam jego poczynania. Oby więcej takich książek, bo ta zdecydowanie była jedną z lepszych jakie ostatnio czytałam. Podpisuje się pod nią i polecam, na pewno Oxen zagości na długo w mojej biblioteczce. 


Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję: 


 

Komentarze

  1. To teraz wiem, że muszę ją na pewno mieć. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak długo czytałam Shantaram - zajęło mi to miesiąc, ale książka bardzo bardzo mi się podobała! Może to przez jej gabaryty.;)

    A o książce, o której piszesz nie słyszałam, ale bardzo mnie zaciekawiłaś! Mam nadzieję, że uda mi się po nią sięgnąć w najbliższym czasie.

    Pozdrawiam,
    Monia z www.onalubi.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy czasem ma taki przestój czytelniczy, niezależnie od książki jaką właśnie czyta. Godna polecenia i ostatnio widziałam ją w Empiku :)

      Usuń
  3. Muszę ją koniecznie zakupić, bo czytałam opinie i wszyscy ją zachwalali więc nie po zostaje nic innego jak ją kupić i wchłonąć 😉

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz