"Mauzoleum" Thomas Arnold

Tytuł: „Mauzoleum”
Autor: Thomas Arnold
Wydawnictwo: Vectra
Gatunek: Thriller




FABUŁA

Pewnego dnia Zack Seegera i jego partnerka Nicole rozpoczynają dzień swoimi rutynowymi zajęciami. Widząc przepełnioną skrzynkę sąsiada, który zmarł dwa tygodnie wcześniej Zack postanawia zebrać pocztę i przechować ją dla rodziny zmarłego. Znajduje list z czymś intrygującym w środku i zaadresowanym na dom sąsiada, ale i inne nazwisko. Postanawia sprawdzić zawartość. Znajduje tam klucze do willi i list, z którego wynika, iż na terenie posiadłości są schowane monety warte miliony dolarów. Zack mimo protestów Nicole postanawia odnaleźć monety. Gdy stają pod podanym adresem ich przygoda dopiero się rozpoczyna. Nieświadomi co ich czeka przekraczają bramę. Co zastaną w domu? Czy są bezpieczni? Czy uda im się znaleźć monety? Kto jest dobry, a kto zły?


„Mauzoleum” to książka, która od razu skupia na sobie uwagę, ma w sobie coś, co przyciąga i zachęca do lektury. To, co zafundowała mi w ostatnich dniach ciężko ubrać w słowa. Historia rozpoczęła się intrygująco, a z każdym następnym rozdziałem szerzej otwierałam oczy, wczytując się w książkę. Jestem pełna podziwu dla talentu Thomasa Arnolda i z chęcią przeczytam każdą książkę tego gatunku, jaka wyjdzie spod jego pióra.
Akcja skakała pomiędzy czasami obecnymi, a rokiem 1985 co przeważnie mi przeszkadza jednak nie tym razem. Kontrast między „kiedyś” a „dziś” był tak wyraźny, że wydarzenia nie zlewały się w całość, mieszając w głowie. Ciekawe zwroty akcji, zwodzenie czytelnika, wydarzenia, które układają się w zaskakującą historię, tego nie da się opisać, to po prostu trzeba przeczytać. Sama kilka razy myślałam, że przejrzałam zamiary autora, po czym szczęka opadała mi na kolana. Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego zakończenia roku, który zamykam znakomitą książką. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi.

Komentarze