"Kołysanka z Auschwitz" Mario Escobar

Tytuł: „Kołysanka z Auschwitz”
Autor: Mario Escobar
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: Literatura współczesna




FABUŁA

Opowieść inspirowana prawdziwą historią Helene Hannemann – Niemki, żony Roma i matki piątki dzieci.
W maju 1943 do domu Helen wkracza policja, z nakazem zabrania męża i jej dzieci do obozu Romów w Auschwitz-Birkenau. Helen jako aryjka ma zagwarantowaną wolność, jednak nie che opuszczać rodziny i podąża z nimi do bram piekła.
Gdy w obozie pojawia się nowy doktor o nazwisku Mengele postanawia powierzyć Helene otworzenie i prowadzenie obozowego przedszkola. Kobieta podejmuję wyzwanie i stara się chronić dzieci, których z dnia na dzień ubywa, ale te, które są zaznają, chociaż cień normalności. Czy to przedszkole ma szanse bytu w takim miejscu? Jakie pobudki kierują doktorem Mengele? Jak potoczą się losy Helene i jej dzieci?


Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia Helene Hannemann skłoniła mnie do sięgnięcia po książkę z kategorii, której do tej pory unikałam jak ognia. Bałam się tego, co mogę tam przeczytać, tego bólu bijącego z każdej opowieści o Auschwitz. Co mnie skusiło do zmiany tak skrupulatnie pielęgnowanej zasady? Chyba po prostu dojrzałam do tych historii, to ważna część naszej przeszłości, o której nie możemy zapomnieć, a żeby ją przekazywać dalej, sami musimy ją znać.
Helene była Niemką a jej mąż i dzieci Romami, podziwiam ją za waleczność w imię swojej rodziny , jak i wszystkich obozowych dzieci. Kobieta podążyła za bliskimi do piekła, jakim były obozy w Auschwitz, gotowa oddać za nich życie. To niewyobrażalne, jaki los może zgotować człowiek drugiemu człowiekowi, jak łatwo przypiąć całym tysiącom ludzi tę samą łatkę – do likwidacji. Zakończenie książki przypominało mi scenę z „Titanica”, gdy matka, wiedząc, że zaraz zatoną tuli swoje dzieci, śpiewając im do snu, z którego już się nie obudzą.

Komentarze