"Różany eter" Julia Gambrot

Tytuł: „Różany Eter”
Autor: Julia Gambrot
Wydawnictwo: Lira
Gatunek: Historyczna




FABUŁA

Róża Zimmerman jest wychowanką sierocińca, dostaje się na pierwszy rok studiów medycznych. Z jednej strony dziewczyna bardzo się cieszy, gdyś marzyła o zawodzie lekarza. Z drugiej zaś boi się reakcji otoczenia, bo jest jedną z pierwszych kobiet po zmianie ustawy mogących studiować kierunek do niedawna dostępny tylko dla mężczyzn. Róża chce rozwikłać zagadkę swojego pochodzenia. W mieście dochodzi do serii tajemniczych zabójstw. Kto może czuć się bezpieczny? Czy Róża wytrwa na studiach? Czy rozwiąże zagadkę i dowie się, kim jest?



Powieści historyczne trzymałam na dystans, nie umiałam się wczuć w klimat minionych lat, w to, jak wyglądał wówczas świat. „Różany Eter” wzięłam z powodu przepięknej okładki, która od razu zaskarbiła sobie moje serce. Szybko przekonałam się, że to była dobra decyzja i mimo początkowych obaw co do tego, jak wczuje się w całą historię, książka pochłonęła mnie bez reszty. Wydarzenia dzieją się na przestrzeni kilku lat, jednak wszystko, co dzieje się w książce ma swój cel i miejsce, dzięki czemu książka nie przynudza i czyta się ją z przyjemnością.
Główna bohaterka musi zmierzyć się z drwinami, szokiem i jawną niechęcią ze strony mężczyzn, którzy uważają, zawód lekarza za wyłącznie męski, a kobieta stworzona jest do roli uległej żony i matki. W świecie podziałów ze względu na pochodzenie, majątek, aranżowanych ślubów i dbania o dobre imię rodziny, sieroty takie jak Róża nie mają łatwo. Dziewczyna rozpoczyna trudną podróż w przeszłość, by dowiedzieć się kim jest, skąd pochodzi i czy jest na świecie zupełnie sama. Miłość jak zwykle przychodzi nagle, niespodziewanie i lokuje się w osobie, której nie powinna.
Książka mile mnie zaskoczyła, momentami wzruszyła, czasem też rozśmieszyła. To moja pierwsza powieść historyczna i myślę, że nie ostatnia, jeśli trafię na tak piękną historię ubraną w klimat XX wieku. 


Za książkę dziękuję:
 

Komentarze