"Sekrety letniego ogrodu" Hannah Richell

Tytuł: „Sekrety letniego ogrodu”

Autor: Hannah Richell

Wydawnictwo: Kobiece

Gatunek: Literatura obyczajowa, Romans

FABUŁA

Dwudziestosześcioletnia Lillian pozornie ma wszystko, mieszka w willi, otacza się bogactwem, a jednak czuje się tylko jedną z ozdób męża. Jej życie wywraca się do góry nogami wraz z przyjazdem artysty, który ma stworzyć wyjątkowe dzieło dla jej męża.

Minął rok, od kiedy Maggie Oberon zerwała zaręczyny i wyjechała w świat. Wiadomość o chorobie ukochanej babci Lillian skłania ją do powrotu i stawieniu czoła temu, co zrobiła, jednak to nie koniec jej zmartwień. Budząca niegdyś podziw willa dziś staje się ruiną, co takiego odkryje Maggie, że jej życie zupełnie się odmieni?

Do romansów podchodzę z rezerwą, czytam, ale nie nastawiam się na coś konkretnego. Ten gatunek ma do siebie to, że lubi przesładzać rzeczywistość, balansując na granicy erotyku, a czasem nawet Harlequinów. „Sekrety letniego ogrodu” całkowicie mnie zaskoczyły, to książka piękna nie tylko wizualnie, ale również pod względem historii, jakie w sobie kryje. Fabuła balansuje pomiędzy Lillian, która swoją młodość przeżywa w latach 50tych XX wieku, oraz jej wnuczką Maggie i czasach obecnych. Obie kobiety borykają się z problemami i chociaż są zupełnie różne, łączy je jedno - willa w Cloudesley. Historia Lillian chwyciła mnie za serce, w tej opowieści jest tyle emocji, tyle niespełnionych marzeń, bólu, straty i miłości, że książka pochłonęła mnie całkowicie. Obserwując wydarzenia sprzed lat i to jakim człowiekiem stała się Lillian obecnie, jak potoczyło się jej życie, miałam łzy w oczach. Autorka pięknie ujęła przemijające życie, wybory i rozterki oraz konsekwencje podjętych decyzji. Mimo iście letniej okładki książka idealnie nadaje się na jesienne wieczory. 

Za książkę dziękuję: