"Pluszowy miś" Damian Jackowiak


Tytuł: „Pluszowy miś”
Autor: Damian Jackowiak
Wydawnictwo: Niezwykłe
Gatunek: Kryminał/Thriller
Premiera: 29 kwietnia 2020
Ocena: 5/5
 




FABUŁA

Feliks Struner dwadzieścia pięć lat temu prowadził z powodzeniem sprawę Zabawkarza – mordercy dzieci. Od tego czasu prześladują go demony, które zrodziły się dzięki jego decyzjom. Winny siedzi w więzieniu, a tymczasem Feliks dostaje kolejne śledztwo. Na miejscu okazuje się, że zbrodnia łudząco przypomina te sprzed lat. Czy policjant schwyta mordercę? Kto za stoi za brutalnym mordem dzieci?



Książki Damiana Jackowiaka należą u mnie do niewielkiej grupy, które zawsze biorę w ciemno. Mam kilku autorów, którzy nigdy mnie nie zawiedli i wiem, że spod ich pióra zawsze wyjdzie historia, która mnie zachwyci. Tak stało się i tym razem.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to początek książki, a mianowicie długie opisy z rzadka przeplatane dialogiem. Chociaż wiem, że nie dla każdego będzie to problemem, mi jednak lekko doskwierało. Poza tym nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że była to kryminalna uczta. Fabuła bardzo ciekawa, nieszablonowa i wielowątkowa, a do tego zakończenie, którego przyznam się szczerze, nie spodziewałam się i nie wpadłam nawet na to, by iść w kierunku, który wybrał autor. Książka dostarczyła mi ogrom wrażeń, począwszy od samych zbrodni, przez tropy, aż po relacje w pewnej znanej rodzinie. Na uznanie zasługuje świetna okładka i stempelki pluszowego misia rozpoczynające każdy rozdział i oddzielające wydarzenia. Podobało mi się, że każdy rozdział oprócz numeracji miał swój tytuł, to dość rzadko spotykany, a jednocześnie miły dla oka dodatek.

Komentarze