„Klątwa utopców” Iwona Banach

 

Tytuł: „Klątwa utopców”

Autor: Iwona Banach

Wydawnictwo: Dragon

Gatunek: Literatura piękna

Seria: Nie

Premiera: 23 sierpnia 20023

Ocena: 8/10

 



Głowę Dagmary zaprząta zbliżający się ślub, jednak jej matka ma dla niej zadanie z tych raczej niepożądanych. Wysyła ją do dziadka, by znalazła mu gosposię, bo wszystkie poprzednie uciekły z krzykiem. Kobieta wraz z przyjaciółką jadą wykonać misję i na okazuje się, że dziadka nie ma, a ślady sugerują porwanie. Chcąc nie chcąc (a bardzo nie chcąc) Dagmara rusza na poszukiwania.

 

Na wstępie chcę usprawiedliwić zdjęcie – ono bardzo pasuje do postaci z książki!

Tego mi było trzeba. Książki lekkiej, zabawnej i trupem w tle. Połączenie idealne! Chociaż zaczęło się niewinnie, wraz z upływem czasu fabuła zabrała nas na małą typową wieś, a tam wszystko jest możliwe, szczególnie jeśli mieszkańcy wierzą w utopców, faceci się nie myją, bo prawdziwy chłop to ma śmierdzieć, a brak chusty na głowie kobiety, to ladacznictwo! Przyznam, że ubawiłam się, jak nigdy. Trochę z tych absurdalnych „wierzeń” miałam okazję obserwować w prawdziwym życiu, więc czułam się jak w domu. Na wyróżnienie zasługują szalone i nieposkromione psy – kocham je! Eh! To była świetna lektura, która pozostawiła niedosyt i chęć na więcej.  

 

Współpraca z wydawnictwem 


 

Komentarze