„Topniejące serce” Joanna Tekieli

 

Tytuł: „Topniejące serce”

Autor: Joanna Tekieli

Wydawnictwo: Filia

Gatunek: Literatura obyczajowa

Seria: Nie

Premiera: 8 listopada

Ocena: 9/10

 


Maja samotnie wychowuje trzy małe córki. W życiu spotkało ją wiele złego i kobieta jest nieufna względem innych ludzi. Dzieci są całym jej światem. Pewnego wieczoru, gdy wraca z pracy, udziela pomocy nieprzytomnemu mężczyźnie, poznaje też bliżej sąsiadkę, która wydawała jej się zupełnie inna niż w rzeczywistości. Jakie jeszcze zmiany szykuje dla Mai los?

 

Ta książka ma w sobie tyle magii, a zarazem nie jest przesłodzona i nie wysypuje się z każdego kąta świąteczny kicz przepełniający czasem tego typu historie. Maja to matka lekko nadopiekuńcza, ale czy można się dziwić, skoro los brutalnie ją doświadczył, a córki to jedyne osoby w jej życiu? Przypuszczałam, że ta historia będzie podobna do innych, że na horyzoncie pojawi się zauroczenie, romans czy miłość. Ale nie. Tu przekaz jest znacznie głębszy i wzruszający. Bohaterka dźwiga na swoich barkach konsekwencje podjętej przed laty decyzji, braku rodziny i największej straty – śmierci ukochanego. Momentami w gardle pojawiał się supeł. Czasem na usta wypływał uśmiech, gdy do akcji wkraczały trzy małe dziewczynki. Innym razem krew wrzała na niesprawiedliwość tego świata, a pięści zaciskały się z powodu oceniania innych przez pryzmat wyglądu czy koloru skóry. Książka nie jest cukierkowa, chociaż niesie ze sobą wiele optymizmu. To historia z krwi i kości oraz całą mieszanką uczuć i zdarzeń, tworząc kawał świetnej lektury.

 

Współpraca z wydawnictwem


 

Komentarze