"Zjazd absolwentów" Guillaum Musso

Tytuł: „Zjazd absolwentów”

Autor: Guillaume Musso

Wydawnictwo: Albatros

Gatunek: Literatura obyczajowa

Premiera: 31 lipca 2019

FABUŁA

Riwiera Francuska

Zima 1992 roku, kampus liceum został sparaliżowany przez burzę śnieżną. Dziewiętnastoletnia Vinca Rockwell ucieka z nauczycielem filozofii, z którym łączy ją tajemny romans.

Wiosna 2017 Niegdyś nierozłączni Thomas i Maxime, nie widzieli się od czasów studiów, teraz spotykają się na zjeździe absolwentów swojego liceum. Zaraz po uroczystości zaczynają się prace budowlane, w co wchodzi rozebranie hali sportowej. Mężczyźni wiedzą, że ich dni są policzone.

„Zjazd absolwentów” to moja pierwsza książka Musso i miałam co do niej spore oczekiwania. Nie zawiodłam się, z każdym kolejnym rozdziałem liczba pytań i niewiadomych rosła i chociaż myślałam, że już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, okazywało się, iż jestem w błędzie. Książka łączy w sobie thriller, kryminał i romans, tworząc ciekawą całość. Przy tej lekturze nie można się nudzić, ciągle coś się dzieje, czegoś się dowiadujemy i jednocześnie powiększamy listę pytań bez odpowiedzi. Podoba mi się styl pisarza, lekki i przyjemny, co znacznie wpływa na jakość czytania. Główny bohater, chociaż nie do końca jest postacią prawą i pozytywną, da się lubić. Wydarzenia przeplatają się, dzieli je dwadzieścia pięć lat, mimo to fabuła się nie zlewa. Kolejnym plusem jest mapa kampusu, znajdująca się na początku książki. Lubię takie dodatki, które pomagają zbudować sobie pełen obraz miejsc, w których osadzone są wydarzania. 

Za egzemplarz dziękuję: